|
||
|
||
Izabela z Kuśmiderskich Dzikowska
Ochronka w Urzędowie w okresie międzywojennym
Ochronka to namiastka późniejszego przedszkola, zinstytucjonalizowana forma opieki nad dzieckiem. Idea zakładania ochronek dla dzieci dotarła do Polski z Europy Zachodniej w XIX wieku. Pierwsza ochronka, którą pamiętają najstarsi mieszkańcy Urzędowa, funkcjonowała około 1917 roku. Mieściła się w domu prywatnym przy ul. Królowej Jadwigi 3, którego właścicielem był Stanisław Kiebasiński. Ochronka zajmowała jedną izbę wielkości ok. 24 m2, a ubikacja znajdowała się w podwórzu. Ochronkę, powstałą prawdopodobnie z inicjatywy duszpasterzy urzędowskich, prowadziła wówczas Rozalia Kuzak. Opieka nad dziećmi sprawowana była w okresie wzmożonych prac polowych (wiosna, lato, jesień). Dzieci śpiewały, lepiły zabawki z gliny, wykonywały ozdoby na choinkę. Chodziły także na wycieczki do lasu oraz na historyczne wały. Do ochronki uczęszczali w dzieciństwie m.in.: Magdalena z Budów Gąsiorowska, Stefan Buda, Tadeusz Więckowski, Bijasiewiczowie (dwóch synów), Czesław Bomba, Leokadia z Surdackich Paszkowska. Z zebranych przeze mnie informacji wynika, że w 1926 roku została założona ochronka z inicjatywy księdza Ferenzewicza. Początkowo mieściła się w lokalu organistówki (obecnie ul. Błażeja Dzikowskiego 1), następnie przy ul. Janowskiej w wynajętym lokalu u Pomykalskich. Był to drewniany budynek, otoczony dużym podwórkiem, które sąsiadowało z historycznymi wałami. Dzieci miały tam dogodne warunki do swobodnej zabawy i odpoczynku na świeżym powietrzu. Ochronka zajmowała pokój o powierzchni około 25 m2.
Budynek pierwszej ochronki w Urzędowie
Wychowankowie ochronki z nauczycielką Janiną Rzepkówną i przedstawicielami Komitetu Rodzicielskiego w 1927 r.
Kolejnym budynkiem wynajmowanym do prowadzenia ochronki był dom prywatny Ignacego Brala, znajdujący się przy ul. Lubelskiej (obecnie ul. Kościuszki 15). Ochronka zajmowała pomieszczenie o powierzchni około 23 m2. Sala wyposażona była w proste sprzęty, stoły, ławy, nie przystosowane do wieku dzieci. Zabawki były wykonane z drewna. Następnym lokalem, do którego przeniesiono urzędowską ochronkę, był dom Konstantego Brzózki usytuowany przy ul. Wodnej 17. Ochronka zajmowała jeden pokój od strony południowej, o powierzchni 25 m2. Dom otoczony był ogrodem, w którym dzieci spędzały dużo czasu. Opłata za pobyt w ochronce w 1927 r. wynosiła 2 zł miesięcznie. Żywność dzieci przynosiły z domów (w wiklinowych koszyczkach). Pracę ochronki wspierał Komitet Rodzicielski, w skład którego wchodzili: ksiądz Ferenzewicz, pan Bijasiewicz i Nikodem Gozdalski. Ochronkę w Urzędowie od 1928 r. prowadziła Janina Rzepkówna. Nauczycielka została zatrudniona przez Aleksandra Golińskiego – ówczesnego wójta Urzędowa. Wychowankowie Janiny Rzepkówny wspominają, iż prowadziła ochronkę w sposób wzorowy. Czytała dzieciom utwory literackie, w tym wiersze, których wychowankowie uczyli się na pamięć. Przygotowywała z dziećmi inscenizacje bajek, przedstawienia z okazji świąt narodowych, „Jasełka”, które wystawiane były w miejscowym Domu Ludowym (obecnie dom przy ul. Żabiej 1). W latach 1926–1931 co roku opieką w ochronce objętych było w przybliżeniu 25 dzieci, głównie z rodzin zamożnych (chłopów i urzędników). W pamięci wychowanków zachowały się nieliczne nazwiska kolegów i koleżanek: Brzezińska Lucyna, Golińska Sabina, Gozdalski Eligiusz, Gozdalski Marian, Grabowska Klementyna, Gruchalska Kazimiera, Gruchalski Krzysztof, Jacniacki Eugeniusz, Kiebasińska Krystyna, Krasińska Janina, Mazik Hipolit, Modliborska (dwie osoby o tym nazwisku), Prawicki „Unio”, Rolla Bogusław, Rzepecka Jadwiga, Surdacka Janina. W latach 1936–1938 z inicjatywy Koła Gospodyń Wiejskich powstała ochronka sezonowa, która zapewniała opiekę dzieciom w czasie wzmożonych prac polowych. Znajdowała się w domu Bijasiewiczów (obecnie Rynek 22), a później na plebanii. Dzieci przynosiły do ochronki własną żywność. Najczęściej były to gotowane jajka, kanapki, herbata lub kawa z mlekiem. Posiłek spożywany był o godz. 12. W przedszkolu organizowany był również godzinny wypoczynek popołudniowy, między godziną 12. a 13. Dzieci spały na drewnianej podłodze. Za posłanie służyły: przyniesiony z domu koc i poduszka. Do ochronki uczęszczały dzieci do szóstego roku życia. Czynna była od godziny 8:00 do 14:00. W 1937 r. do ochronki w Urzędowie, prowadzonej przez Stanisławę Gałkowską, uczęszczali m.in.: Buda Sylwester, Chudzicka Danuta, Gajewska Leokadia, Gozdalska Zenobia, Gruchalska Zofia, Jagiełło Maria, Jagiełło Sylwina, Krasińska Zofia, Pomorski Stanisław, Rolla Stanisław, Siek Alina, Surdacki Wojciech, Wośko Stefania. Dzieci spędzały czas głównie poza przedszkolem: spacerując, bawiąc się na wałach oraz na łące. Uczyły się także piosenek, np. „Jadą, jadą dzieci drogą: siostrzyczka i brat...” i zabaw ruchowych. Dzieci odwiedzały również gospodarstwa rolne mieszkańców Urzędowa. Dnia 22 sierpnia 1938 roku dzieci wraz z nauczycielką Stanisławą Gozdalską były w sadzie p. Cieszkowskich przy ul. Zakościelnej. Dzięki gościnności właścicieli sadu dzieci zebrały owoce (jabłka i gruszki), które zaniosły do przedszkola. Wydarzenia II wojny światowej przerwały pracę ochronek.
Nauczycielka Janina Rzepkówna z wychowankami ochronki 31 sierpnia 1930 r.
Wychowankowie ochronki z nauczycielką Janiną Rzepkówną i przedstawicielami Komitetu Rodzicielskiego w 1927r.
Wychowankowie ochronki w 1937 r.
Wychowankowie ochronki 19 sierpnia 1936 r.
Wychowankowie ochronki na wycieczce w sadzie p. Cieszkowskich, 22 sierpnia 1938 r.
Artykuł, opracowany na podstawie wspomnień rodziców autorki oraz relacji żyjących jeszcze wychowanków „ochronki” i osób z nią związanych, jest fragmentem pracy dyplomowej pt. Dzieje Przedszkola Publicznego w Urzędowie, obronionej przez autorkę na Wydziale Pedagogicznym Wyższej Szkoły Pedagogicznej ZNP w Warszawie w 2005 r.
|
||
|
||
|