|
||
|
||
Marian Surdacki
Kościół parafialny w Urzędowie w XV–XVIII wieku
Parafia Urzędów, istniejąca już przed 1425 r.1, należała w omawianych stuleciach do dekanatu urzędowskiego, archidiakonatu zawichojskiego i diecezji krakowskiej. Oprócz Kraśnika, była zdecydowanie najważniejszą i najliczniejszą spośród wszystkich parafii dekanatu, którego dziekanem na początku XVII w. był pleban urzędowski. W 1608 r. funkcję plebana i zarazem dziekana urzędowskiego pełnił Jan Zegrzeński2. Pod koniec XVIII wieku dziekan nie rezydował jednakże w Urzędowie, lecz w innych parafiach. W roku 1781 godność dziekana urzędowskiego sprawował od 21 lat kanonik lubelski Bonifacy Brodowski – pleban targowicki3. W XVIII w. dekanat urzędowski wraz z miastem Urzędowem liczył w sumie 21 parafii macierzystych (8 miejskich i 13 wiejskich) oraz dodatkowo 17 kościołów pomocniczych, spośród których 6 posiadało charakter filialny4. Oprócz samego miasta z sześcioma przedmieściami, do parafii urzędowskiej w XVI–XVIII w. należała oddalona o parę kilometrów wieś Łopiennik5. W czasach Galicji Zachodniej, pod zaborem austriackim, parafia urzędowska wchodziła już w obręb nowo utworzonej diecezji chełmskiej i lubelskiej, a następnie od 1805 r. lubelskiej6. Centralnym ośrodkiem parafii był kościół parafialny, w okresie staropolskim zdecydowanie najokazalszy budynek w okolicy, usytuowany najczęściej w centralnym miejscu miasta lub wsi i wyróżniający się odmiennymi cechami architektonicznymi od pozostałych zabudowań. Wszystko to w sposób sugestywny podkreślało znaczenie i wyjątkowy charakter jego funkcji. Świątynia parafialna, zwana często farną, zarządzana, jak i cała parafia przez plebana była miejscem modlitwy, nauczania katechizmu, odbywania ważnych narad politycznych, jak też często schronieniem w czasie wojny7. Według ugruntowanej potocznie i funkcjonującej dotychczas opinii, pierwotny drewniany kościół parafialny pod wezwaniem św. Mikołaja biskupa wyznawcy wzniesiony i fundowany około 1425 r. przez Władysława Jagiełłę został spalony w czasie najazdu tatarskiego w 1499 roku8.
Kościół parafialny w Urzędowie – widok od strony północno-wschodniej sprzed 1915 r.
Fasada zachodnia kościoła przed spaleniem w czasie I wojny światowej
Powstały po najeździe Tatarów nowy kościół parafialny, wymurowany z palonej cegły na początku XVI w., a konsekrowany w 1521 r. przez biskupa lwowskiego, sufragana krakowskiego Amiceta (Jana Amicinusa) i nuncjusza apostolskiego9, przetrwał, pomimo licznych kataklizmów, ponad dwa wieki. W 1529 r. budowla kościelna, wraz z prezbiterium, zakrystią i skarbcem wykonana z łupanego kamienia, nie posiadała jeszcze sklepienia. Przed prezbiterium, na wysokości zawieszona była belka ze sceną pasji (ukrzyżowania), zwana „tęczą”10. Według Katalogu Zabytków Sztuki, kościół ten, drugi w kolejności, wzniesiony z fundacji Tęczyńskich, miał być rzekomo również drewniany11. W kontekście jednak niekwestionowanych i bardzo pewnych opisów źródłowych, świątynia ta była murowana. Potwierdza to wizytacja z 1592 r. informująca o tym, że murowany budynek kościelny (ecclesia murata) był w solidnym stanie, zabezpieczony dobrym dachem12. Dokładniejszy opis ceglanego (ex lateribus coctis) kościoła parafialnego św. Mikołaja przekazują akta wizytacji z 1617 r. Niemal wszystkie ówczesne kościoły chrześcijańskie, szczególnie parafialne, z reguły ukierunkowane były na osi zachód–wschód; od strony zachodniej umieszczone było główne wejście, ołtarz główny z kolei po stronie wschodniej świątyni13. Nie inaczej było w świątyni urzędowskiej, gdzie w podwyższonym o trzy stopnie prezbiterium, usytuowanym od strony wschodniej, znajdował się pod baldachimem murowany, konsekrowany ołtarz główny z dwoma mosiężnymi świecznikami po bokach i ikoną z tyłu z wizerunkiem ukrzyżowania. Ołtarz ten posiadał grób z relikwiami (sepulcrum), zwany portatylem14. W tymże ołtarzu mieściło się tabernaculum, z cynową puszką (pyxis) wewnątrz do przechowywania św. Hostii. Nie było natomiast stałego miejsca do przechowywania olei świętych, które trzymano w cynkowych wazach w zakrystii – nie wiadomo, po której stronie usytuowanej. Za to kamienna dobrze ozdobiona chrzcielnica znalazła godne miejsce, stojąc na dwóch szerokich otaczających ją stopniach. Oprócz ołtarza wielkiego były jeszcze trzy mniejsze, wszystkie konsekrowane. Pierwszy, murowano-kamienny również z sepulcrum i z dwoma drewnianymi świecznikami, fundowany przez bractwo literackie, znajdował się w narożniku obok ołtarza głównego, posiadał również obraz ukrzyżowania. Kolejny kamienny ołtarz z obrazem Matki Boskiej, usytuowany w prezbiterium po stronie północnej, ufundowany przez Bernarda z Radomia – wiceprepozyta szpitala urzędowskiego oraz Kaspra de Sadek – komisarza generalnego zakonu franciszkanów, erygowany został 12 maja 1540 r. przez kanonika sandomierskiego Mikołaja Kosowskiego – komisarza i delegata biskupa krakowskiego Piotra Gamrata. Opiekę i patronat (jus patronatus) nad tym ołtarzem pod wezwaniem Matki Boskiej i św. Stanisława męczennika (w drugiej wersji Bożego Ciała) sprawował prepozyt miejscowego szpitala oraz cech szewski, który był jednocześnie jego budowniczym. Ostatni kamienny ołtarz bractwa św. Anny z obrazem patronki i z grobem mieścił się w południowej stronie prezbiterium15. W roku 1622 został gruntownie odremontowany przez pospólstwo i magistrat16. W 1748 r. wizytator zaznaczył, że istniejący wtedy kościół, wzniesiony został przez magistrat i społeczność miasta Urzędowa w 1622 r. Nie chodziło tu o budowę nowego kościoła, a raczej jego odnowienie, bądź drobną rekonstrukcję, być może dobudowę kaplicy świętej Anny, której wizytacja z 1617 r. nie wymienia. Podczas wizytacji z 1637 r. na świątyni, posiadającej wtedy podwójne wezwanie św. Mikołaja i św. Barbary, widniała na zewnątrz tabliczka informująca o dacie jej konsekracji w 1525 r. W ołtarz główny wmontowane było tabernaculum ze srebrną puszką na Najświętszy Sakrament, tam też znajdowała się puszka z wiatykiem dla chorych. Kościół nadal posiadał tę samą chrzcielnicę oraz cztery ołtarze (pewnie o tych samych wezwaniach co w 1617 r.), w tym jeden nowy, w nie wymienionej wcześniej kaplicy św. Anny. W kościele znajdowały się stare księgi metrykalne chrztów i ślubów, jednocześnie zamówione zostały nowe17. Opisana wyżej świątynia, zapewne jednonawowa, została złupiona i spalona w 1648 r. przez Kozaków, po czym odbudowana i odremontowana około 1660 r.18 w nowym układzie wewnętrznym, pod wezwaniem Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, św. Mikołaja i św. Barbary, z sześcioma konsekrowanymi, rzeźbionymi ołtarzami, z wmurowanymi mensami: głównym z wizerunkiem Chrystusa Ukrzyżowanego oraz bocznymi, z obrazami św. Wojciecha biskupa i męczennika, św. Stanisława, Matki Boskiej, nowo wybudowanym z obrazem św. Sebastiana oraz św. Anny w wewnętrznej kaplicy brackiej. Zrekonstruowana po „potopie” budowla kościelna, w ogólnym określeniu wizytatora, była murowana. Taką konstrukcję i strop miała nawa (chorus maior), jednakże prezbiterium (chorus minor) posiadało sklepienie drewniane. Po raz pierwszy w opisie wizytacyjnym pojawiła się ambona, wybudowana w miejscu doskonale oddającym siłę głosu kaznodziei. W nowym kościele znajdowały się ponadto: murowana zakrystia (sacrarium) wypełniona sprzętami kościelnymi i liturgicznymi, kamienna chrzcielnica, trzy nowe konfesjonały, stalle dla kleru w prezbiterium, murowana szafa na oleje święte bez odpowiedniego zamknięcia; dobrze zamknięta i zabezpieczona była Eucharystia. Pośrodku kościoła stała figura Chrystusa Ukrzyżowanego oraz rzeźba Matki Boskiej w promieniach słonecznych. Od strony wejścia głównego usytuowany był drewniany chór muzyczny (chorus musicalis). Zastrzeżenia budziła krzywa podłoga, nadwerężone okna, w bardzo złym stanie dach oraz źle pokryte z zewnątrz przypory (fulcra)19.
Nawa główna i prezbiterium kościoła w Urzędowie przed 1915 r.
Podczas wizytacji z 1689 r. w murowanej świątyni farnej było siedem ołtarzy, bowiem, oprócz sześciu wymienionych w 1682 r., o murowanych mensach (w tym starego, upadającego – „ruentionis” – wielkiego ołtarza), w środku świątyni został erygowany nowy, o drewnianej mensie, nie konsekrowany z figurą krzyża i obrazem Matki Boskiej Niepokalanego Poczęcia. Wszystkie rzeźbione ołtarze wykonane były według starego stylu, zapewne późnorenesansowego (opere sculpto veteris formace)20. Z wyjątkiem ostatniego, pozostałe ołtarze konsekrował wcześniej biskup Mikołaj Oborski. Poza tym wygląd i wyposażenie wewnętrzne kościoła nie zmieniło się w stosunku do okresu sprzed siedmiu lat, wizytator dodał tylko, że ciborium usytuowane było w ołtarzu głównym, drewniany strop prezbiterium ozdobiony był malowidłami, kamienna chrzcielnica stała pośrodku kościoła, a kamienne posadzki w nawie i prezbiterium w wielu miejscach były zniszczone, ponadto niepokój budził stan dachu nad kaplicą św. Anny21. Opisy powizytacyjne kościoła wzniesionego po wojnach z połowy XVII w. nie dają podstaw do przypuszczeń, że mogła to być budowla więcej niż jednonawowa. W przeciwieństwie do sytuacji sprzed „potopu”, nie informują też o miejscu usytuowania większości ołtarzy. Sądząc jednak po ich mnogości oraz zakładając jednonawowy charakter budynku, można przypuszczać, że mieściły się one zarówno w prezbiterium, jak i w części nawy kościelnej od strony prezbiterialnej. Opisy z lat 1682 i 1689 nie wykluczają natomiast, że kaplica św. Anny, posiadająca zdaje się odrębne zadaszenie, mogła mieć charakter przylegającej do ścian nawy przybudówki (drugiej małej nawy), wykraczającej poza główną bryłę architektoniczną kościoła. Zakładając, że po drugiej stronie, naprzeciwko kaplicy św. Anny mieściła się zakrystia, cała budowla mogła być zbudowana na planie krzyżowym. Z obu wizytacji z lat 1682 i 1689 wynika, że kościół z II połowy XVII stulecia określany jako murowany (ecclesia murata), w części prezbiterialnej, zwłaszcza w sklepieniu, posiadał konstrukcję drewnianą (choro minoro ligneo). Architektura wewnętrzna i wyposażenie kościoła w 1698 r. wyglądały niemal tak samo jak dziewięć lat wcześniej. Wizytator dodał, że na wieżyczce kościoła znajdował się dzwonek. Wewnątrz było nadal siedem ołtarzy, najnowszy z nich usytuowany w środku kościoła miał drewnianą mensę z portatylem – wydrążonym kwadratem w płycie ołtarzowej na relikwie święte. Nawa posiadała kamienną posadzką, zaś prezbiterium ceglaną; zarówno w kościele, jak i w kaplicy św. Anny znajdowały się wygodne ławki22. Podczas wojny północnej, w 1705 r. murowany kościół parafialny, podobnie jak i całe miasto, został totalnie zniszczony i spalony w wyniku inwazji wojsk23. Wraz z rezydencją plebana i wikarego oraz budynkami służby kościelnej zniszczeniu lub spaleniu uległa zakrystia, część prezbiterium, ambona, konfesjonały, stalle, drewniane podłogi, dach, dzwonnica i duży dzwon24. Potwierdza to zapis dokonany w księgach chrztów przez prebendarza różańcowego Pawła Smolińskiego informujący, że kościół farny „zgorzał” we wrześniu 1705 r. za plebana Karola Mrówczyńskiego25. Podczas wojny spaleniu uległy najstarsze księgi metrykalne: księgi chrztów i ślubów, księgi liturgiczne i śpiewniki kościelne. W 1718 r. w krytycznym stanie była sama konstrukcja kościoła. Dach, ściany oraz sklepienie prezbiterium posiadały wiele pęknięć i szczelin. Podobnie rzecz się miała z nawą, nad którą dach i sklepienie były nadpsute, a przede wszystkim z zakrystią i skarbcem (gazophylacium), które w części zapadły się i runęły, w związku z czym wizytator stwierdził, że w rzeczywistości sacristia non est. Po wstępnej odbudowie ze zniszczeń wojennych, murowana świątynia św. Mikołaja oraz św. Barbary, pokryta gontem, z wieżyczką na środku dachu, z nawą o konstrukcji ceglanej i kamiennym prezbiterium, znów zmieniła wewnętrzną architekturę. W 1718 r. pozostały w niej tylko cztery ołtarze: główny z malowanymi wizerunkami ukrzyżowanego Chrystusa i Matki Boskiej Niepokalanego Poczęcia, boczne: św. Sebastiana, Matki Boskiej oraz ołtarz św. Anny w kaplicy brackiej, usytuowanej w północnej części kościoła, który po wcześniejszych zniszczeniach nie posiadał jeszcze chóru muzycznego, ambony, konfesjonałów i kostnicy. Były w nim za to małe organy i chorągwie brackie. Trzy pierwsze ołtarze posiadały mensy wykonane z drewna (zapewne drewniane były także ich podstawy – retabula), a tylko św. Anny był murowany. Z wyjątkiem ołtarza św. Sebastiana, wszystkie pozostałe posiadały portatyle. Przy ołtarzu głównym mieściło się dobrze zamknięte, drewniane, zdobione w złocie i innych kolorach, tabernaculum, ze srebrnym naczyniem do przechowywania hostii (pyxis) i monstrancją w środku. Z boku ołtarza św. Sebastiana stała całkowicie odkryta, przysłonięta lnianą chustą chrzcielnica. W dwóch wazach ze stopu srebra, ołowiu i cyny przechowywane były oleje święte, trzecia waza z olejami świętymi dla chorych znajdowała się w kościele św. Ducha w ciborium przymocowanym do ściany. W 1718 r. nie było też katalogów parafian, ksiąg zmarłych i ksiąg wiernych przystępujących do komunii wielkanocnej26. W ocenie wizytatora, bazylika urzędowska strasznie zniszczona w wyniku wojny znajdowała się w opłakanym stanie. Przyczynił się do tego pleban Maciej Stępniewski, który przez dwanaście lat, z wyjątkiem pokrycia świątyni dachówką, nie zrobił nic, aby ją doprowadzić do poprzedniego stanu27. Po wcześniejszym spaleniu i splądrowaniu, świątynia parafialna w 1737 r., choć nie była jeszcze całkowicie odbudowana, już wymagała reperacji, do czego przyczyniła się nie rezydencja proboszcza w parafii28.
Widok kościoła od strony Urzędówki sprzed 1915 r.
Trzydzieści lat po wojnie północnej dwunawowy, murowany z kamienia, kościół parafialny św. Mikołaja i św. Barbary, z wyniosłym portykiem od czoła, kryty gontami, z wieżyczką drewnianą na szczycie „cum signatura” nadal cierpiał skutki pożaru i dewastacji z 1705 r. i nie był do końca odrestaurowany. W 1748 r. pojawiła się w części południowej kościoła kaplica bractwa różańcowego – nie do końca wykończona, zaś w części północnej mieściła się murowana zakrystia (sacristia). Prawdopodobnie była też druga murowana zakrystia (sacrarium muratum), dobrze zamknięta, lecz niedostatecznie wyposażona w sprzęty, do której przylegał skarbiec (gazpohylacium) z murowanym sklepieniem. W powizytacyjnym opisie po raz pierwszy użyto określenia sugerującego dwunawową strukturę kościoła (duplici navi constans). Dalej jednak wizytator wymienił jedynie chorus maior i chorus minor, zaznaczając, iż nawa posiadała sklepienie łukowe, natomiast w prezbiterium sufit był z desek. Nie wspomniał też o ewentualnych filarach lub kolumnach odgradzających nawy w obiektach wielonawowych. Co zatem mogło oznaczać określenie duplici navi trudno jest rozstrzygnąć. Czy chodziło o kościół rzeczywiście dwunawowy (czego źródła nigdy nie potwierdzają), czy też wizytator, używając wspomnianego terminu, miał na myśli dwie boczne nawy w postaci kaplicy różańcowej i zakrystii, przylegających po obu stronach do chorus maior i chorus minor. Ta druga wersja, biorąc pod uwagę strukturę i architekturę następnego trzynawowego kościoła z II połowy XVIII w., wydaje się o wiele bardziej prawdopodobna. W świątyni ponownie znajdowało się siedem ołtarzy, posiadających swoje wezwania. Były one jeszcze surowe, nieobrobione i nie wszystkie malowane, a ich mensy zniekształcone przez ogień zapewne z czasów wojny północnej. Z wyjątkiem ołtarza należącego do bractwa różańcowego, pozostałe sześć zaopatrywały w światło i świece cechy rzemieślnicze. W ciborium, nad wielkim ołtarzem, w srebrnym kielichu przechowywany był Najświętszy Sakrament. Przy tym ołtarzu, w specjalnej, zamkniętej szafce trzymano w wazie cynowej oleje święte. W farze, niedostatecznie zamkniętej, z niezupełnie dobrymi oknami, z drewnianą podłogą wewnątrz, znajdował się skromny, prosty chór z organami o sześciu głosach, ambona, trzy konfesjonały, ławki, a pośrodku stara, drewniana, niezbyt dobrze pobielona, lecz solidnie zamknięta chrzcielnica z wodą święconą. Przy kościele znajdowały się metryki chrztów, ślubów oraz zgonów29. Do odnowy spalonego w czasie wojny kościoła przyczynili się następni plebani urzędowscy Maciej Stępniewski, Konstanty Wysocki, Adam Drzewicki i Adam Wierzbicz, za których rządów kolejno: pokryto budowlę, przetopiono dzwony, wykonano okna, drzwi i posadzkę, umocniono skarpy, a na koniec świątynię pomalowano30. Mimo to stan materialny świątyni w 1748 roku budził wiele zastrzeżeń. Była ona bardzo zaniedbana wewnątrz, szczególnie ściany, wymagające gruntownego pobielenia31. W dniu 20 kwietnia 1755 r. o godzinie 8 po zachodzie słońca „wybuchł ogień z miasta od niejakiego Liponogi”, który całkowicie strawił świątynię farną wraz z nową plebanią wraz z całorocznym osepem i mobiliami o wartości 4000 zł. Spaleniu uległy też zwłoki zmarłego, niedawno pochowane w murowanym grobowcu kościelnym. Ocalały jedynie sprzęty i naczynia liturgiczno-kościelne, wcześniej wyniesione do zakrystii. W czasie pożaru spaliło się także dziewięć sąsiednich domów oraz 16 stodół na przedmieściu32. W czasie pożaru, pod nieobecność plebana Adama Wierzbicza, spłonęły razem z plebanią dokumenty kościoła parafialnego. Zapewne jednak nie wszystkie, gdyż w niewiadomy sobie sposób kolejny pleban Wojciech Strykowski odnalazł Liber Beneficiorum z 1440 r. i Liber Retaxationum z 1529 r.33. Trzeci, istniejący do dzisiaj, kościół farny ufundował pochodzący z Urzędowa ks. Józef Marszałkowski, przy materialnym wsparciu biskupa krakowskiego Ignacego Kajetana Sołtyka, biskupa kujawskiego i późniejszego prymasa Antoniego Ostrowskiego oraz rodaka urzędowskiego prepozyta miejscowego szpitala św. Ducha Franciszka Pikulskiego. W obliczu braku świątyni parafialnej, zastępczymi ośrodkami życia religijnego, miejscem odprawiania mszy św. i nabożeństw stały się kościółki św. Ducha i św. Otylii34. Na budowę kościoła przeznaczono między innymi większość legatów należących do bractwa św. Anny i bractwa literackiego35. W 1782 r. wizytator nakazał sprzedać na dokończenie tej inwestycji, za jak najlepszą cenę, grunta miejskie, łąki, ogrody i place darowane wcześniej kościołowi urzędowskiemu, z zastrzeżeniem prawa pierwokupu dla darczyńców oraz ich krewnych i sukcesorów. Jednocześnie zastrzegł nienaruszalność stałych i dziedzicznych dóbr kościelnych36. Budowa nowego, trójnawowego, ceglanego kościoła farnego trwała od roku 1755 blisko trzydzieści lat. W czasie wizytacji w 1781 r. kościół, otoczony drewnianym parkanem, o dwu niewykończonych jeszcze wieżach, bez podłóg i posadzek, z otynkowaną facjatą i zielono-pozłacanym krzyżem nad nią, pokryty był nie wykończonym dachem gontowym, już wtedy wymagającym reperacji. W środku, po obu bokach znajdowały się nie sklepione jeszcze kaplice z okiennymi żelaznymi kratami nie w pełni oszklonymi. Złożono w nich trzy wielkie żelazne krzyże, przeznaczone do zamontowania na wieżach. Do przedsionka – kruchty kościoła, tzw. babińca, wchodziło się przez duże dębowe drzwi. Po obydwu stronach babińca znajdowały się drzwi prowadzące na wieże oraz na murowany chór, mieszczący się nad babińcem. Sklepienie nawy głównej, prowadzące od chóru do ołtarza głównego, było wytynkowane i pięknie wybielone, po obu bokach znajdowało się pięć zaszklonych okien, wykonanych stolarską robotą. Na wysokości prezbiterium, po prawej ręce, mieścił się skarbiec, a naprzeciwko niego z drugiej strony – zakrystia z kominkiem wywiedzionym na dach, do pieczenia opłatków i przechowywania ognia. Z zakrystii, murowane, obłożone drewnem schody prowadziły na ambonę, stamtąd też poprzez dębowe drzwi wychodziło się na cmentarz. Skarbiec i zakrystia, umiejscowione na przedłużeniu bocznych kaplic (naw), były otynkowane i posiadały po dwie pary zakratowanych i zaszklonych okien, osadzonych w drewnie. W kaplicy usytuowanej po prawej stronie znajdował się murowany grób z drewnianym zamknięciem. Świątynia nie miała jeszcze wtedy gotowych ołtarzy, lecz były trzy prowizoryczne „przyozdobione według wszelkiej proporcji i kształtu ochędóstwa”, brakowało posadzek, nie było też z prawdziwego zdarzenia ławek, z wyjątkiem trzech dostawionych oraz pulpitów37. W tej sytuacji w 1782 r. wizytator polecił, aby z 260 korców żyta należących się corocznie kościołowi urzędowskiemu od miasta, pleban (od trzydziestu lat prawnie wspomagający „fabrykę” świątyni), oddawał przez następnych sześć lat po 50 korców na wykończenie jej wnętrza, szczególnie trzech ołtarzy38. Krótki opis kościoła parafialnego pod wezwaniem św. Mikołaja usytuowanego przy ulicy Kościelnej zawiera dokument z 1791 r. Świątynia pokryta dachówką, wybielona wewnątrz, a zewnątrz nie, wyłożona w połowie podłogą z tarcic, w połowie posadzką, opasana wkoło parkanem z drzewa, posiadała niedokończone wieże. Nie było w niej jeszcze ołtarzy, były za to organy i nowe ławki39.
Elewacja północna kościoła przed 1915 r.
Wieże kościelne, podobnie jak dwa ołtarze nie były jeszcze wykończone w 1801 r. Gotowy był tylko „sznycerskiej roboty” ołtarz Najświętszej Panny Różańcowej w kaplicy po prawej stronie kościoła, ufundowany niedawno kosztem niektórych mieszczan urzędowskich, natomiast ołtarz wielki i boczny św. Anny w kaplicy po lewej stronie nie były jeszcze gotowe, lecz roboczo przystosowane i przyozdobione do odprawiania praktyk religijnych. W ołtarzu różańcowym, pozłacanym i pomalowanym na niebiesko, znajdowały się obrazy Matki Boskiej i św. Antoniego. Ołtarz główny, również snycerskiej roboty, „laserunkiem niebieskim i złotem odmalowany”, o drewnianej mensie z portatylem, na której umieszczono tabernaculum w kolorze perłowym wraz z cyborium, nie został jeszcze ustawiony, ponieważ murowany grób pod niego podchodzący, a bardziej sklepienie potrzebowało dodatkowego „podmurowania, aby postawiwszy gmach ołtarza, sklepienie nie zawaliło się”. W ołtarzu głównym mieściły się obrazy św. Mikołaja i św. Otylii, ten drugi przeniesiony z rozebranej kaplicy przy drodze dzierzkowickiej. Drugi ołtarz poboczny w kaplicy, o drewnianej mensie z portatylem, posiadał dwa obrazy: św. Anny i św. Sebastiana. Nie konsekrowany kościół nosił już wtedy nowe wezwanie świętych, których wizerunki umieszczono w głównym ołtarzu. Świątynia, nie tynkowana jeszcze z zewnątrz i nie udekorowana wewnątrz, zadaszona była czerwoną dachówką, zaś dwie boczne kaplice (już sklepione), gontami. Pośrodku mieściła się pokryta miedzianą blachą kopuła z krzyżem i sygnaturką na wierzchu. Prezbiterium wyłożone było kamienną posadzką, pozostałe części świątyni podłogą z tarcic. Przez drzwi po lewej stronie babińca wchodziło się na chór. Nie było tam jeszcze prawdziwych schodów, lecz prowizoryczna, niebezpieczna konstrukcja z tarcic, ustawiona na kształt rusztowania. Na chórze znajdowały się organy o dwunastu głosach. Z babińca ciężkie, podwójne dębowe drzwi prowadziły do nawy głównej z dziesięcioma oknami pod sklepieniem. Na środku kościoła, po obu stronach, stało dziesięć dębowych ławek oraz dwie ławki dla księży w prezbiterium, pięć dębowych konfesjonałów (przy filarach i w kaplicach), po lewej stronie przed ołtarzem stara drewniana ambona, a naprzeciwko niej również stara i drewniana, malowana na biało chrzcielnica. Znajdujące się po dwu stronach prezbiterium: skarbiec i zakrystia pokryte były gontami. Ta druga posiadała kamienną posadzkę oraz nową dębową szafę z szufladami na sprzęty i aparaty kościelne40. W każdym, nawet najbiedniejszym kościele znajdowały się – mniej lub bardziej liczne, rozmieszczone w ołtarzach i po ścianach – figury i obrazy świętych, będące jakby żywymi postaciami przemawiającymi do wiernych41. W wypadku kościoła farnego w Urzędowie, z wyjątkiem wizerunków ołtarzowych, żadna z wcześniejszych wizytacji nie wymieniała obrazów kościelnych. Ich wykaz po raz pierwszy sporządzono dopiero w 1781 r. W świątyni urzędowskiej znajdowało się wtedy w sumie 10 obrazów: Najświętszej Matki Niepokalanego Poczęcia i św. Otylii – do noszenia (nowy, sznycerską robotą wykonany, z komorą wyzłacaną drewnianą), św. Antoniego – z sukienką miedzianą posrebrzaną „nie probowaną”, św. Otylii, Matki Boskiej Częstochowskiej, Pana Jezusa, św. Mikołaja, św. Jana Nepomucena, św. Piotra, św. Stanisława – biskupa krakowskiego, św. Sebastiana. Do ozdoby i wystroju kościoła oraz uświetniania praktyk religijnych, zwłaszcza w czasie procesji służyły statuy: Pana Jezusa Miłosiernego, Zmartwychwstania (nowo odmalowana), św. Sebastiana (nowa, sznycerską robotą wykonana, wyzłacana), św. Jana Nepomucena, Matki Najświętszej w kole. Były też trzy krzyże z Pasją na procesje, trzy małe krzyżyki na ołtarzach, a także cztery chorągwie42. W dwadzieścia lat później (1801 r.), wszystkie obrazy znajdujące się w trzech ołtarzach, jak i na ścianach wiszące oraz procesyjne do bractwa różańcowego należące, były „przyzwoicie namalowane” i żaden sukienkami, ani też firankami zasłaniany nie bywa”43. Święto rocznicowe poświęcenia kościoła parafialnego w Urzędowie w 1617 r. obchodzono w pierwszą niedzielę po św. Małgorzacie44, natomiast w okresie późniejszym w oktawę po święcie Wniebowstąpienia Matki Boskiej45. Według relacji wizytatora z 1748 r., w kościele parafialnym przechowywano autentyczne święte relikwie w postaci szczątków szat Matki Boskiej i św. Józefa46. Jest to informacja nieprawdopodobna i raczej całkowicie niewiarygodna, a przyczyn jej pojawienia się w aktach wizytacji można się, co najwyżej, dopatrywać hipotetycznie w sferze fantazji, konfabulacji i legend. Pół wieku później (1801 r.), w odbudowanej świątyni, nie stwierdzono już żadnych relikwii świętych47. W czasach wizytacji z 1801 r. w parafii odbywały się corocznie dwa odpusty, na święto patronów kościoła – św. Otylii i św. Mikołaja. Szczególnie dawne tradycje posiadał odpust ku czci św. Otylii, gromadzący tłumy wiernych, organizowany w święto odpustowe przypadające na drugi dzień Zielonych Świątek. Odpust św. Mikołaja obchodzono w dniu 6 grudnia. Od pewnego czasu wprowadzono też zwyczaj odprawiania odpustu w kaplicy bractwa różańcowego ku czci Matki Boskiej w czasie święta maryjnego48. Kościół parafialny otaczał ogrodzony parkanem cmentarz grzebalny, na którym, zgodnie z powszechnym zwyczajem, aż do końca XVIII wieku chowano zmarłych parafian. W roku 1682 ogrodzenie cmentarne znajdowało się w stanie wymagającym reperacji, siedem lat później stał już nowy drewniany parkan, niepokryty jeszcze gontami49. Opasany parkanem cmentarz w 1748 r. nie posiadał kostnicy (ossarium), którą wizytator nakazał zbudować w rogu ogrodzenia50. W 1781 r. obsadzony dookoła lipami cmentarz, pośrodku którego wzniesiony został nowy kościół, posiadał formę kwadratu o czterech prostych obszernych bokach, obwiedzionych parkanem ze słupów z drzewa łupanego. Przy parkanie stała przylegająca do dzwonnicy kostnica zbudowana z tartego drzewa, przykryta gontowym dachem, mocno już nadpsutym. Od strony centrum miasta w parkanie umieszczone były okazałe, podwójne drzwi sztachetowe, a po obu ich stronach mniejsze drzwiczki i furtka prowadząca do plebanii51. W końcu XVIII w. zaprzestano chowania zmarłych w grobach pod świątyniami i na cmentarzach przykościelnych, które przeniesiono poza centrum parafii. Również w Urzędowie z mocy „rozkazu najwyższego krajowego rządu” zabroniono pochówków w murowanym grobie pod kościołem, założono też nowy cmentarz poza miastem, usytuowany blisko dawnej kapliczki św. Otylii, gdzie ciała „pogrzebione być zwykły”52. Po raz ostatni na starym cmentarzu pochowano w dniu 15 maja 1801 r. jednoroczną córkę Pawła Turkowskiego – Agnieszkę, zaś pierwszym pogrzebanym, 30 maja tegoż roku, na nowym cmentarzu – extra civitatem był zmarły w wieku 67 lat Antoni Puaczyński53. W 1801 r. cmentarz ten, wprawdzie już poświęcony, nie był jeszcze opasany parkanem, choć miasto poczyniło wiele przygotowań do realizacji tej inwestycji. Ogrodzenie nowego cmentarza, sumptem parafian, nakazywał dekret powizytacyjny. Obligował on też plebana do uprzątnięcia kości ludzkich porozrzucanych w kostnicy na starym cmentarzu i pogrzebanie ich z zachowaniem odpowiedniego rytuału i ceremonii religijnej. Dawny cmentarz, służący jako plac przykościelny, nie zmienił się w stosunku do okresu sprzed dwudziestu lat, z wyjątkiem nowo wymurowanej ceglanej bramy z dwiema furtkami po bokach, usytuowanej naprzeciwko centralnego wejścia do świątyni54. W obrębie cmentarza stała dzwonnica, wymagająca w XVII wieku ustawicznej renowacji, z uwagi na ciągle przeciekający i zgniły dach55. Podczas wizytacji w 1698 r. drewniana dzwonnica, z trzema dzwonami na górze, była zniszczona i wymagała gruntownej reperacji56. Po jej spaleniu w czasie wojny północnej, w 1718 r. na cmentarzu, na jednym z drzew zawieszono tymczasowo dwa dzwony, trzeci zaś zamontowano w kopule kościoła57. W 1748 r. dzwonnica, po części drewniana, z czterema starymi dzwonami była już odbudowana, choć w sposób prowizoryczny58. Solidniejszą konstrukcję posiadała dzwonnica w 1781 r., usytuowana przy cmentarzu za parkanem, wzniesiona na ośmiu słupach, o dachu i bokach obitych tarcicami, z krzyżem żelaznym na szczycie i czterema dzwonami wewnątrz: trzema kościelnymi (wielkim i dwoma małymi) oraz różańcowym – niedawno popsutym i stłuczonym59. Przetrwała ona w stanie niezmienionym wraz z przylegającą kostnicą do 1801 r., zniknął z niej tylko dzwon różańcowy oraz zmieniło się pokrycie dachu na gontowe60.
Przypisy: 1 Katalog zabytków sztuki w Polsce, t. VIII, z. 9, Warszawa 1961, s. 34 2 Archiwum Państwowe w Lublinie (dalej cyt. APL), Księga miasta Urzędowa (dalej cyt. KmU), Ks. 9, s. 65v. 3 Archiwum Archidiecezjalne w Lublinie (dalej cyt. AAL), A 105, Wizytacja z 1781 r., s. 382. W przypisach pominięto bardzo długie łacińskie tytuły akt wizytacji, zaznaczając jedynie lata, których dotyczą. 4 S. Litak, Kościół łaciński w Rzeczypospolitej około 1772 roku, Lublin 1996, s. 259; tenże, Struktura terytorialna Kościoła łacińskiego w Polsce w 1772 roku, Lublin 1980, s. 217–218. Wizytacja z 1748 r. wymienia 22 parafie w dekanacie urzędowskim. Archiwum Kurii Metropolitalnej w Krakowie (dalej cyt. AKMK), AV 45, Wizytacja z 1748 r., s. 86. 5 Archiwum Kapituły Metropolitalnej w Krakowie (dalej cyt. AKap.MKr.), AVCap 6, Wizytacja z 1592 r., s. 470v; AKap.MKr., AVCap 58, Wizytacja z 1718 r., s. 59. 6 S. Litak, Duchowieństwo diecezji lubelskiej w okresie międzypowstaniowym (1835–1864), [w:] Społeczeństwo Królestwa Polskiego, pod red. W. Kuli, t. III, Warszawa 1968, s. 101, 163 (mapka). 7 S. Litak, Struktura i funkcje parafii w Polsce, [w:] Kościół w Polsce, red. J. Kłoczowski, t. 2, Kraków 1970, s. 434. 8 Katalog zabytków..., s. 34; A. Walewender, Kronika klęsk elementarnych w Polsce w latach 1450–1586, Lwów 1915, t. II, s. 82. AAL, Rep 60A 186, Wizytacja z 1801 r., s. 301; AAL, Rep 60 A 259, K. Boniewski, Opis historyczny diecezji lubelskiej przez księdza Karola Boniewskiego kanonika katedry płockiej proboszcza w Fajsławicach sporządzony w 1846 roku, s. 847, J. Długosz, Liber Beneficiorum dioecesis cracoviensis, t. II, Kraków 1864, s. 512. Wersji tej przeczy odnaleziony ostatnio w księgach metrykalnych zapis informujący o urzędowskim kościele parafialnym pod wezwaniem św. Mikołaja i św. Barbary, na planie krzyżowym (w stylu krzyżackim?) z palonej cegły, którego budowę rozpoczęto w 1472 r. Świątynia o wysokości ścian od 8 do 10 łokci (cubitis), z wyjątkiem zakrystii i skarbca, nie posiadała żadnych malowideł. Zob. Archiwum Parafialne w Urzędowie (dalej cyt. APU), Ks. 3, Akta dawne urodzeń i małżeństw gminy Urzędów i wsi Łopiennika od roku 1732, s. 146. („Anno Domini 1472, Ecclesia Parochialis Urzędoviensis S. Nicolai et S. Barbarae aedificari coepit ex latere cocto, modo crucigerorum...”). Zakładając wiarygodność cytowanej informacji, opisany kościół byłby drugim z kolei (po upadku w nieznanych okolicznościach drewnianej pierwszej budowli z 1425 r.) i to on zostałby spalony przez czambuły tatarskie. Cytowana wzmianka pochodzi z późniejszych czasów i nie znajduje potwierdzenia w innych źródłach. 9 AKap.MKr., AVCap 58, s. 55; AKap.MKr., AVCap 34, Wizytacja z 1617 r., s. 17; AKMKr., AV 45, s. 86–86v. (1748). Wizytacja z 1637 r. informuje, że kościół konsekrowany był w 1525 r. AKap.MKr., AVCap 44, Wizytacja 1637 r., s. 17. Szereg inwestycji budowlano-wykończeniowych w nowo wzniesionym kościele, w prezbiterium, zakrystii, przy ołtarzu św. Anny odnotowano w 1529 r. Zob. APU, Ks. 3, Akta dawne... od roku 1732, s. 146. Na temat J. Amicinusa zob. L. Łętowski, Katalog biskupów, prałatów i kanoników krakowskich, Kraków 1852, t. II, s. 2–4. 10 APL, Ks. 3, Akta dawne... od roku 1732, s. 146. Mówiąc o łupanym kamieniu, chodziło zapewne o posadzki, bowiem późniejsze źródła mówią zawsze o świątyni murowanej z cegły. 11 Katalog zabytków..., s. 34–35. Opracowanie podaje datę jego konsekracji na 1521 r. Tak więc nie mógł być to „hipotetyczny” kościół zbudowany w 1472 i ewentualnie spalony przez Tatarów w 1472 r. 12 AVCap 6, s. 470v. 13 S. Olczak, Kościoły parafialne w archidiakonacie włocławskim XVI–XVIII wieku, Lublin 2004, s. 54. 14 AVCap 34, s. 17. (1617). Każdy ołtarz w omawianym czasie składał się z mensy (mensa) – swego rodzaju stołu, płyty ołtarzowej, kamiennej, rzadziej drewnianej, na której sprawowano bezkrwawą ofiarę eucharystyczną oraz z retabulum, czyli nastawy w formie skrzyni bądź sarkofagu, który od strony frontowej zdobiło antependium. S. Olczak, Kościoły parafialne..., s. 152. 15 AKap.MKr., AVCap 34, s. 17–18v. 16 AKMKr., AV 45, s. 86v. Zob. też APU, Ks. 3, Akta dawne... od roku 1732, s. 146. 17 AKap.MKr., AVCap 44, s. 17, 20. Ciborium – sklepiony daszek nad ołtarzem w kształcie baldachimu z kamienia, nieraz z drewna. Zob. A. Jougan, Słownik Kościelny Łacińsko–Polski, Warszawa 1992, s. 105. 18 Katalog zabytków..., s. 34–35. 19 AKMKr., AV 12, Wizytacja 1682 r., s. 65. 20 AKMKr., AV 66, Wizytacja z 1689 r., s. 59–60. Także w 1682 r. wizytator określił jako veteris sculptoris. AKMKr., AV 12, s. 65. 21 AKMKr., AV 66, s. 60. W zasadzie ciborium utożsamiano z tabernaculum. Zob. S. Olczak, Kościoły parafialne..., s. 55. 22 AKap.MKr., AVCap 57, Wizytacja 1698 r., s. 55. 23 APU, Ks. 3, Akta dawne... od roku 1732, s. 146; Wizytacja z 1718 r. mówi o spaleniu miasta i kościoła w 1704 r. AKap.MKr., AVCap 58, s. 55, 59. 24 AKap.MKr., AVCap 58, s. 55–57. 25 AAL, A 105, s. 383. 26 AKap.MKr., AVCap 58, s. 55–57. 27 Tamże, s. 55–57, 60 (1718). Wizytator potwierdził, że kościół został konsekrowany 18 lipca 1521 r. przez biskupa lwowskiego i sufragana krakowskiego Amicinusa. 28 AAL, Rep 60A 101, Wizytacja z 1738–1739 r., (brak stron). 29 Wizytator stwierdził też, że dokumenty fundacyjne i erekcyjne z czasów Władysława Jagiełły nie zachowały się. AKMKr., AV 45, s. 86v–87. 30 AAL, A 105, s. 383. Według innego źródła do restauracji kościoła parafialnego, zniszczonego podczas wojny północnej, przyczynili się kolejni proboszczowie Maciej Stępniewski, Konstanty Wysocki oraz Adam Drzewicki. Stępniewski odnowił pokrycie dachu i dzwonnicę, Wysocki odnowił okna, drzwi, sklepienie, filary (kolumny), drewnianą podłogę, wszystkie ołtarze, ławki, chór, organy, dzwonnicę, ozdobił sygnaturkę z dzwonkiem na wieży, ponadto przyczynił się do uposażenia bractwa różańcowego. Z kolei A. Drzewicki otynkował i pobielił świątynię wewnątrz. W ogólnej opinii odrestaurowali i przyozdobili oni sprzęty kościelne oraz liczne obrazy. APU, Ks. 3, Akta dawne... od roku 1732, s. 146, 260. 31 AKMKr., AV 45, s. 86v. 32 AAL, A 105, s. 384–285; APU, Ks. 3, Akta dawne... od roku 1732, s. 146. 33 Informują o tym akta wizytacji z 1801 r. AAL, Rep 60A 186, s. 301–302. 34 AAL, A 105, s. 384–285. Zakładając, że cytowana wcześniej informacja o budowie kościoła w 1472 r. jest prawdziwa, byłby to czwarty z kolei kościół parafialny. 35 AAL, Rep 60 A 186, s. 293. Zob. też: K. Boniewski, Opis historyczny..., s. 847–848. 36 Sumy pozyskane ze sprzedaży miały być złożone na ręce plenipotenta i ekonoma budowy kościoła Andrzeja Górskiego. AAL, A 105, s. 428. 37 Tamże, s. 385–386. 38 Tamże, s. 428. 39 Archiwum Główne Akt Dawnych w Warszawie (dalej cyt. AGAD), ASK, Dział LVI, nr U5, Protokół rewizji miasta wolnego [...] Urzędowa Wydziału Lubelskiego, dnia 20 miesiąca grudnia 1791 roku zrobiony, s. 7–24. 40 AAL, Rep 60A 186, s. 282–283, 292, 365. 41 S. Litak, Parafie w Rzeczypospolitej w XVI–XVIII wieku, Lublin 2004, s. 121. 42 AAL, A 105, s. 395–396. 43 AAL, Rep 60A 186, s. 292. 44 AKap.MKr., AVCap 34, s. 17. 45 AKap.MKr., AVCap 44, s. 17; AV 12, s. 65; AKMKr., AV 66, s. 60; AKap.MKr., AVCap 57, s. 55; AKap.MKr., AVCap 58, s. 55; AKMKr., AV 45, s. 86. 46 AKMKr., AV 45, s. 86v. 47 AAL, Rep 60A 186, s. 293. 48 Tamże, s. 293. Nie wiadomo, o jakie święto maryjne chodzi. 49 AKMKr., AV 12, s. 65; AKMKr., AV 66, s. 60. Drewniany parkan istniał też w 1698 r. AKap.MKr., AVCap 57, s. 55. 50 AKMKr., AV 45, s. 86v, 89. 51 AAL, A 105, s. 386–387. 52 AAL, Rep 60A 186, s. 284. 53 APU, Ks. 5, Księga metryczna urodzin, małżeństw i śmierci od roku 1797 do roku 1805. 54 AAL, Rep 60 A 186, s. 284. 55 AKap.MKr., AVCap 44, s. 25., AKMKr., AV 12, s. 65; AKMKr., AV 66 s. 60. 56 AKap.MKr., AVCap 57, s. 55. 57 AKap.MKr., AVCap 58, s. 57. 58 AKMKr., AV 45, s. 86v. 59 AAL, A 105, s. 386–387. 60 AAL, Rep 60A 186, s. 284.
|
||
|
||
|