Głos Ziemi Urzędowskiej 2006


Irena Sabeł

 

13 lipca 2005 r. – zwykły, a jednak niezwykły dzień

 

Od rana dzień był bardzo gorący. Większość mieszkańców Urzędowa udała się w pole, aby zrywać maliny i porzeczki, które w tym roku obficie obrodziły. Po prawie pustym Rynku snuło się kilka osób. Nawet w przychodni było niewielu pacjentów.

O godz. 12.00 rozległo się ciągłe wycie syreny strażackiej i głośne bicie dzwonów kościelnych, które trwało dłużej niż zwykle. Zaskoczeni mieszkańcy zastanawiali się, co to ma znaczyć? Niewielu ludzi wiedziało, że to 600 lat temu 13 lipca 1405 r. król Władysław Jagiełło podniósł tę osadę do godności miasta – miasta królewskiego.

W tym ważnym dniu o godz. 17.00 członkowie Klubu Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich stawili się na mszy św. w kościele parafialnym. Swoją obecnością zaszczycili: wójt Jan Woźniak, członkowie Towarzystwa Ziemi Urzędowskiej oraz mieszkańcy. Ks. proboszcz odprawił mszę św. w intencji żyjących i zmarłych urzędowian i wygłosił okolicznościową homilię. W kościele jednak zgromadzili się nieliczni parafianie, a nawet powiedziałabym, że kościół świecił pustką...

Po nabożeństwie pięćdziesięcioosobowa grupa udała się do lasu za Bęczynem, gdzie już paliło się ognisko i był przygotowany poczęstunek – kiełbaski pieczone w ognisku. Pani Halina Paszkowska upiekła pyszne ciasta drożdżowe z serem i kaszą gryczaną oraz z kapustą i grzybami.

Przy wtórze muzyki akordeonowej w wykonaniu Krzysztofa Tokarczyka śpiewaliśmy piosenki biesiadne, ludowe i patriotyczne. Utworzyliśmy korowód taneczny wokół ogniska. Pan Ciosmak opowiadał różne ciekawostki związane z Urzędowem, przypomniał dzieje Bęczyna, wspomniał o bajorach, opowiadał dowcipy.

Szybko i bardzo miło minął ten niecodzienny wieczór w 600-lecie Urzędowa.

 

 

 

|   Strona główna   |    Powrót   |    Do góry   |