Głos Ziemi Urzędowskiej 2003


Józef Gałkowski

Wspomnienia o Józefie Annie Wójtowicz (1890–1968)

Józefa Anna Wójtowicz urodziła się 30 grudnia 1890 r. we Lwowie – mieście o zdecydowanej przewadze mieszkańców narodowości polskiej. W listopadzie 1918 r. o Lwów toczyły się prawie przez trzy tygodnie ciężkie walki polsko-ukraińskie. Oprócz legionistów i polskich żołnierzy z armii austriackiej udział brała także ludność cywilna, wśród której nie brakowało młodzieży, kobiet i dzieci.

W szeregach młodzieży określanej mianem Orląt Lwowskich walczyła między innymi nauczycielka jednej ze szkół Lwowa – Józefa Wójtowicz oddana bez reszty walce o polskość Lwowa. Walki zakończyły się pełnym sukcesem polskich obrońców i Lwów pozostał w granicach ówczesnego państwa polskiego.

Nastał rok 1939, a wraz z nim II wojna światowa. Wielu Polaków zagrożonych zsyłką na Sybir opuściło Lwów, a wśród nich i Józefa Wójtowicz, która znalazła schronienie w Urzędowie, jedynej miejscowości w Polsce, w której znajduje się pomnik Orląt Lwowskich. Dla niej pozostanie w Urzędowie było jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności i nadzieją na przyszłość. To właśnie ta miejscowość z pomnikiem Orląt Lwowskich, z wielkimi tradycjami licznych walk wielu pokoleń o niepodległy byt narodu polskiego stała się jej drugim domem. Tu mogła nadal pracować z młodzieżą jak dawniej, więc niezwłocznie przystąpiła do pracy w tajnych kompletach kształcenia. Praca ta, choć związana z ogromnym niebezpieczeństwem, pozwoliła wielu młodym ludziom zdobyć wiedzę z zakresu szkoły średniej i uzyskać świadectwo dojrzałości po zdaniu egzaminu przed Tajną Komisją Egzaminacyjną. Inni po zakończeniu wojny mogli dalej kontynuować naukę w gimnazjum w różnych klasach, w zależności od stopnia zaawansowania w nauce.

Po wyzwoleniu kraju spod okupacji niemieckiej Józefa Wójtowicz podjęła pracę w gimnazjum, a później w Liceum Ogólnokształcącym w Urzędowie, pełniąc jednocześnie obowiązki wychowawcy w klasie trzeciej. Postać Józefy Wójtowicz z tamtych lat, utrwalona na zdjęciu w gronie niezbyt licznej klasy, jest cenną pamiątką dla wszystkich absolwentów tej szkoły. To właśnie ona na lekcjach wychowawczych i innych spotkaniach stawiała młodzieży za wzór do naśladowania bohaterską postawę Orląt Lwowskich, z którymi brała udział w walkach i była naocznym świadkiem ich męstwa i odwagi na  równi z dorosłymi obrońcami Lwowa. Tymi wspomnieniami żyła na co dzień w domu i szkole, a przekazywała je młodzieży z nadzieją, że słowa wypisane na wielu sztandarach: „Bóg, Honor, Ojczyzna”, stanowić będą w ich życiu najwyższą wartość. Poza normalną pracą w szkole Józefa Wójtowicz swój czas poświęcała na działalność kulturalną wśród młodzieży. Obdarzona niezwykłym talentem organizacyjnym zyskała sobie wielkie zaufanie. Pod jej kierownictwem wszystko było możliwe do zrealizowania. Dlatego każdy uczestnik przedstawienia, przy jej pomocy, obowiązany był we własnym zakresie przygotować odpowiedni strój zgodnie z rolą, jaka przypadła mu w udziale. Komitet Rodzicielski szkoły nie posiadał funduszy na stroje, ubiory związane z przedstawieniami. Przygotowane występy młodzieżowe nawiązujące do walki partyzantów z okupantem czy też związane z rocznicami powstań narodowych z okresu rozbiorów Polski, a także  jasełka w okresie Świąt Bożego Narodzenia były wielką atrakcją dla mieszkańców Urzędowa, licznie gromadzących się w sali widowiskowej Domu Ludowego. Dla młodzieży organizowane imprezy były dobrą szkołą rozbudzenia zainteresowania artystycznego, a dla szkoły źródłem dochodów. Zapał młodzieży do działalności kulturalnej wiązał się ściśle z organizowanymi wycieczkami do Zakopanego, Częstochowy, Krakowa i innych miast, by bliżej poznać zabytki kultury narodowej. A to z kolei wiązało się z poważnymi wydatkami finansowymi, na które nie zawsze stać było wszystkich rodziców. Wówczas młodzież skorzystała z pomysłu i pomocy swojej wychowawczyni i postanowiła własną pracą zdobyć pieniądze na ten cel. W porze letniej przed ważniejszymi uroczystościami państwowymi czy kościelnymi całą parą ruszała praca produkcyjna ciastek i tzw. „kręcenie lodów” z własnego surowca. Uzyskane pieniądze ze sprzedaży tych słodyczy w znacznej części pokrywały wydatki związane z wycieczkami.

Trudności lokalowe Szkoły Ogólnokształcącej w Urzędowie spowodowały przeniesienie jej w 1954 r. do Kraśnika Fabrycznego. Pracownikom szkoły oraz uczniom z Urzędowa i Kraśnika Fabry- cznego przekazano do użytku nowy budynek z odpowiednim wyposażeniem niezbędnym do nauki.

Józefa Wójtowicz odeszła do wieczności dnia 5 lutego 1968 r. Pochowana została 7 lutego na cmentarzu parafialnym w Urzędowie. W pogrzebie wzięli udział nauczyciele z Kraśnika, Urzędowa, delegacje innych szkół, miejscowe społeczeństwo i licznie zgromadzona młodzież szkolna. Postawiony pomnik na grobie z jej prochami jest namiastką cmentarza Orląt Lwowskich. Delegacja Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich na czele z prof. Władysławem Stążką od wielu lat każdego roku, w dniu Święta Niepodległości Polski 11 listopada, odwiedza grób i składa hołd swej rodaczce.

W 2002 roku, w czerwcu, Orlęta Lwowskie zostały wybrane patronem Zespołu Szkół Rolniczych w Urzędowie. Dokonany wybór napawa optymizmem i należy życzyć wychowawcom i młodzieży, by wybrany wspólnie patron szkoły pomagał im w realizacji zamierzeń zgodnych z motywacją dokonanego wyboru.

Miejmy również nadzieję, że nie tylko pomnik Orląt Lwowskich otoczony zostanie szczególną troską młodzieży szkolnej, ale także grób nauczycielki Józefy Wójtowicz – uczestniczącej w obronie Lwowa w szeregach Orląt Lwowskich.

 

Fot.:

Młodzi aktorzy – uczniowie szkoły urzędowskiej w jasełkach w 1946 r.

Uczniowie kl. III. W dolnym rzędzie od lewej siedzą: Irena Zając, Wacława Gozdalska, w środkowym rzędzie od lewej: Alina Cieślicka, Alicja Wojtuszkiewicz, Danuta Mazurkiewicz, Józefa Wójtowicz (wych. klasy), Domicela Pomykalska, Henryka Mikołajewicz, Lucyna Pomorska, w górnym rzędzie od lewej stoją: Józef Gałkowski, Edmund Ambrożkiewicz, Feliks Sabeł, Eugeniusz Goliński

Grób Józefy Wójtowicz na cmentarzu w Urzędowie

 

 

|   Strona główna   |    Powrót   |    Do góry   |