Głos Ziemi Urzędowskiej 2003


Stanisław Mital

Życiorys Bolesława Mitala

Bolesław Mital, syn Ignacego i Franciszki z domu Wojtuszkiewicz, urodził się 5 sierpnia 1898 r. w Urzędowie. Wychowywał się w patriotycznej rodzinie chłopskiej. Jego ojciec uczestniczył w ścisłym gronie komitetu organizacji progimnazjum im. Władysława Jagiełły w Urzędowie. Był współorganizatorem strajków w 1905 r. o polskość szkoły. Matka Bolesława była córką wójta gminy z Urzędowa. Prowadziła tajne nauczanie w domu razem z mężem. Uczyli oni języka polskiego i historii. W czasie zaboru carskiego, dwukrotnie była aresztowana przez kozaków za posiadanie polskich książek.

Bolesław ukończył szkołę powszechną i progimnazjum w Urzędowie. W 1916 r. wstąpił do Polskiej Organizacji Wojskowej (POW). W marcu 1917 r. ukończył kurs podoficerów POW. Brał udział w rozbrajaniu wojska austriackiego z koszar w Kraśniku, oraz policji z Urzędowa w miejscowości Skorczyce Małe. W wydarzeniach tych uczestniczył również Jan Dziurda.

W listopadzie 1918 roku po zarządzonej mobilizacji POW zgłosił się do Wojska Polskiego. Brał udział w walkach z Ukraińcami w odsieczy Lwowa w ramach Lubelskiego Pułku Piechoty pod dowództwem mjr. Wieczorkiewicza. Uczestniczył w walkach o Lidę i Wilno w kwietniu 1919 r. Z frontem doszedł do rzeki Dźwiny. Tam zachorował na tyfus.

Został odznaczony Krzyżem POW o numerze 2236, rozkazem z 6 sierpnia 1919 r., podpisanym przez Komendanta Naczelnego Adama Kosa i Komendanta Głównego POW Edwarda Rydza-Śmigłego. Za pracę i walkę o niepodległość ojczyzny otrzymał medal „Bojownikom Niepodległości” i zapewnienie nadania mu 55 mórg ziemi na Wołyniu. Po rozmowie z ojcem zrezygnował z przyjęcia gospodarstwa i pozostał w Urzędowie, gdzie założył rodzinę.

W okresie międzywojennym włączył się w nurt pracy społecznej. Uczestniczył w komitecie budowy pomnika Józefa Piłsudskiego, Domu Ludowego i szkoły. Był też członkiem rady nadzorczej „Kasy Stefczyka” w Urzędowie. Po śmierci Piotra Pomykalskiego w 1938 r. zgłoszono jego kandydaturę na prezesa Koła Związku Legionistów i Peowiaków w Urzędowie. Został wybrany jednogłośnie.

W sierpniu 1939 r. z kolegą Stefanem Tycem reprezentował Urzędów na ogólnopolskim Zjeździe Legionistów i Peowiaków na błoniach w Krakowie, gdzie defiladę odbierał sam Marszałek Polski Rydz-Śmigły.

W październiku 1939 r. jako były peowiak wstąpił do ZWZ, a następnie do AK. Był współorganizatorem tych organizacji, za co był prześladowany przez gestapo. Do współpracy konspiracyjnej włączył Witolda Szymańskiego, byłego nauczyciela z Urzędowa, oficera wojska polskiego, którego ukrywał. „Wkład w rozwój ZWZ w Urzędowie wniósł również Bolesław Mital” – czytamy „Głosie Ziemi Urzędowskiej” z 2000 roku na stronie 33.

Powiadomiony przez Hieronima Jacniackiego, że jest poszukiwany przez gestapo, zbiegł z domu z bratem Czesławem w czerwcu 1940 r. Żona ukryła jego dokumenty i odznaczenia POW w kołysce córki Anny. W trakcie rewizji uklękła obok niej prosząc gestapowców o litość nad dziećmi. Pozostałych domowników wyprowadzono przed dom strasząc zabraniem do obozu. Od tego momentu Bolesław ukrywał się.

Po II wojnie światowej razem z Mikołajem Wośkowskim zaangażował się w uruchomienie spółdzielni „Jedność” w Urzędowie. Obaj byli członkami zarządu, a Bolesław został skarbnikiem spółdzielni mając pełne zaufanie wśród ludzi.

W 1945 roku został wybrany delegatem na spotkanie przedstawicieli AK z okręgu Lubelskiego w Olbięcinie u Piotra Irackiego ps. „Andrzej”. Kraśnik reprezentował Józef Kraiński „Miły”. Otrzymali tam uprawnienia do odbierania przysięgi wstępujących do organizacji WiN. Przyjął Piotra Sabła, który był jego łącznikiem oraz Bolesława Dudzica i Zygmunta Krasińskiego.

Był prześladowany w latach 1945–1956 po wkroczeniu Armii Czerwonej. Pewnego wieczoru NKWD przyszło po radioodbiornik, lecz Bolesław go nie oddał. Został aresztowany i przewieziony do Urzędowa. Wyjaśnienie złożył w języku rosyjskim. Znał go bardzo dobrze w mowie i piśmie (prowadził podsłuch radia moskiewskiego, a wiadomości przekazywał zaufanym kolegom do rejonu AK w Urzędowie). Zastanawiał się kto go oskarżył. Okazało się, że wydał go Bolesław Ch., który później wyjechał do Ornety niedaleko Olsztyna.

Działając w konspiracji ukrywał w swoim gospodarstwie partyzantów: Romana NN, który pochodził z Krakowa – jest w książce „Zaporczycy” strona 387 – mieszka w USA, oraz Maćka z oddziału „Misia” i Józefa Pomorskiego „Sroka”.

W lutym 1945 roku aresztowany przez UB, między innymi ze Stanisławem Dzikowskim, umieszczony został w areszcie obok Urzędu Gminy w Urzędowie. W trakcie śledztwa por. UB kontaktował się z Piotrem G. wójtem gminy w Urzędowie, który przebywał w drugim pokoju. Był on pewien, że Bolek Mital wie i powie kto mu zabił syna Janusza. Bolesław był torturowany do utraty przytomności. Z pobicia był cały siny ale nikogo nie wydał. Do celi aresztu wyniesiony został przez współwięźniów. Zwolniony nie był w stanie iść. Mikołaj Wośkowski przywiózł go do domu.

Jesienią roku 1945 aresztowano go za organizowanie zebrania ze Stanisławem Jacniackim „Błyskawica” oraz Józefem Paszkowskim „Kulis”. Tego dnia wieczorem byli u niego w domu rodzice dzieci uczęszczających do Szkoły Rolniczej w Kłodnicy: Stanisław Tokarski, Stefan Turkowski, Władysław Gozdalski oraz Franciszek Surdacki (student prawa powracający z Lublina, który szedł wieczorem od pociągu z Wilkołaza i chciał nocować u babci Franciszki – jej mama pochodziła z Surdackich). Przywiezione gazety Bolesław czytał obecnym rodzicom. Przez okno podglądali Sylwester R. i Jan T. którzy potem złożyli oskarżenie, że Bolesław Mital ukrywa partyzantów i organizuje zebrania. Nazajutrz został aresztowany. Na posterunku w Urzędowie bity przez W. i G., przesłuchiwany również w sprawie pożaru, który zaistniał w Moniakach podczas potyczki partyzanckiej. Nikogo nie wydał i został zwolniony.

Kolejny raz aresztowany został po spotkaniu, w rodzinnym domu, z Józefem Pacyną „Batosz”. Były konfident komunistyczny po wyzwoleniu pracował w Warszawie jako wiceszef UB. Przewieziony do aresztu w Kraśniku Bolesław został osadzony w osobnej celi. Znalazł się na liście zesłania na Sybir. Wieczorem ktoś powiadomił jego żonę, że najbliższym transportem będzie wywieziony do Rosji. Po jej staraniach u osób wpływowych i Leona Chrzanowskiego (któremu Bolesław ocalił życie, zamieszkałego w Kraśniku) Bolesław powrócił do domu.

Interesowała go nadal polityka. Bywali u niego koledzy z POW: Robert Bijasiewicz, Mikołaj Wośkowski, Stefan Bral, Edward Słotwiński, Feliks Kowalewski.

W Legionach Polskich Józefa Piłsudskiego służył przy lekarzu weterynarii. Wykorzystując zdobytą wiedzę i praktykę leczył zwierzęta swoich sąsiadów i znajomych. Powszechnie szanowany przez ludzi był człowiekiem nadzwyczajnej skromności, prawości i prawdomówności. Tak był wychowany, tak chował swoje dzieci.

Dożył 81 lat, zmarł w dniu 14 sierpnia 1979 r. w Urzędowie.

 

 

|   Strona główna   |    Powrót   |    Do góry   |