|
||
|
||
Dziesięć lat współpracyDrodzy Urzędowscy Przyjaciele! W dniu 11 listopada br. delegacja Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich przybyła do Was do Urzędowa na uroczystości niepodległościowe już po raz dziesiąty, a więc była to wizyta jubileuszowa. Jak przystało na jubileusz różniła się nieco od wizyt poprzednich. Przede wszystkim po raz pierwszy przyjechaliśmy ze sztandarem naszego Towarzystwa oraz w rekordowo licznej grupie – aż dwunastu osób. Również organizatorzy – gospodarze uroczystości wznieśli się ponad wszelkie dotychczasowe kanony gościnności i serdeczności w przyjęciu i goszczeniu nas. Dzisiaj z okazji tego małego jubileuszu możemy już snuć wspomnienia o historii naszych kontaktów, o tym jak doszło do ich nawiązania, jak doszło do pierwszych odwiedzin... O niektórych z tych spraw pisałem na łamach „Głosu Ziemi Urzędowskiej” z lat 1994 i 2001. Dzisiaj ograniczę się w zasadzie do przypomnienia tych emocjonalnych więzi łączących nas z Urzędowem. Towarzystwo nasze powstało na jesieni 1988 r., a więc cztery lata po założeniu Towarzystwa Ziemi Urzędowskiej. Jednak w tym czasie nic o sobie wzajemnie nie wiedzieliśmy. Dopiero na początku lat dziewięćdziesiątych zaczęły docierać do nas odgłosy, że w Urzędowie znajduje się pomnik Orląt Lwowskich i że działa Towarzystwo Ziemi Urzędowskiej. Pierwszą konkretną wiadomością był chyba artykuł red. Marty Denys zamieszczony w „Dzienniku Wschodnim”. Następnie, trudnymi dziś do ustalenia drogami dotarł do nas z kilkuletnim opóźnieniem egzemplarz „Głosu Ziemi Urzędowskiej” z 1989 r., z którego dowiedzieliśmy się o historycznych już dziś faktach na temat powstania pomnika Orląt Lwowskich, o jego losach, o godnej postawie społeczeństwa urzędowskiego, tego w przeszłości, jak i za czasów okupacji i trudnych lat powojennych. Z tej jednodniówki „Głosu Ziemi Urzędowskiej” z 1989 r. oficjalnie dowiedzieliśmy się również o istnieniu Towarzystwa Ziemi Urzędowskiej, jego celach, działalności ludzi z nim związanych oraz nim kierujących. Wówczas to prezes naszego Towarzystwa prof. dr hab. Władysław Stążka nawiązał osobisty kontakt z nieodżałowanej pamięci Profesorem Ignacym Wośko, na zaproszenie którego przyjechaliśmy tu po raz pierwszy w 1993 r., wiążąc się z Urzędowem na stałe. Łączy nas z Urzędowem na zawsze serdeczna pamięć o tych jego mieszkańcach, którzy walczyli o wolność Ojczyzny w okresie I wojny światowej, o tych którzy organizowali w listopadzie 1918 r. odsiecz dla broniącego się Lwowa, jak i o tych urzędowskich żołnierzach, którzy uczestniczyli w 1919 r. w dalszych walkach we Wschodniej Galicji w szeregach I Lubelskiego Pułku Piechoty. Wiąże nas również na stałe ze słynnym historycznym miastem Urzędowem wielka wdzięczność dla jego nauczycieli i dla tych wszystkich, którzy w 1926 r. zainicjowali i doprowadzili do postawienia pomnika bohaterskich Orląt Lwowskich, wdzięczność dla tych wszystkich, którzy opiekowali się pomnikiem w okresie przedwojennym, w czasie okupacji, jego szczątkami po barbarzyńskim zburzeniu za „komuny” oraz tym wszystkim, którzy nie czekając na oficjalne pozwolenie doprowadzili do jego odbudowy i opiekują się nim nadal, podtrzymując i pielęgnując chlubne urzędowskie tradycje. Każdego roku, każdego kolejnego listopada ta więź między naszym Towarzystwem a Urzędowem zacieśnia się również w wyniku serdeczności, z jaką jesteśmy tu przyjmowani. Tegoroczne przyjęcie, koncert chóru straży pożarnej, wspólne z nim śpiewanie na długo pozostanie w naszej pamięci. Wszystko, o czym piszę wyżej, dotyczy w znacznym stopniu przeszłości, zaszłości historycznych i wspomnień z lat ostatnich. Ale Urzędów nie poprzestaje na wspomnieniach. Okazuje się, że pielęgnowanie szczytnych tradycji, życie chlubną przeszłością, to dla jego mieszkańców, dla jego władz stanowczo za mało. Oto dowiadujemy się, że władze miasta zatwierdziły inicjatywę nadania imienia Orląt Lwowskich Zespołowi Szkół Rolniczych, i że uroczystości z tym związane odbędą się w czerwcu 2003 r. Naprawdę jesteśmy wzruszeni. Dla inicjatorów i władz miasta brakuje nam słów uznania. W imieniu własnym i naszego Towarzystwa z całego serca gratuluję dyrekcji szkoły, jej gronu pedagogicznemu i jej uczniom oraz komitetowi rodzicielskiemu powziętej decyzji o wyborze imienia Orląt Lwowskich na patrona szkoły. Dzięki temu, że będzie tu szkoła nosząca to zaszczytne imię będziemy całkowicie pewni i spokojni, że pamięć o młodzieży, o dzieciach bohatersko broniących od wieków polskiego Lwowa, o tym czym był Lwów dla państwa polskiego, tu w Urzędowie nie zaginie w jego teraźniejszych i przyszłych pokoleniach. Pomnik i szkoła Orląt Lwowskich w jednym mieście! Jeszcze raz Wam wszystkim za to dziękuję w imieniu całego naszego Towarzystwa. Dziękuję wszystkim „starym” naszym przyjaciołom, a wśród nich szczególnie władzom miasta, z wójtem p. mgr. Janem Woźniakiem na czele, p. dr Domiceli Pomykalskiej-Wośko, kontynuującej działalność Profesora Ignacego Wośko, ponadto stałej łączniczce pomiędzy Urzędowem a naszym Towarzystwem, p. Janowi Kowalowi, kierującemu urzędowskimi chórami i zespołami muzycznymi, p. Marii Gozdalskiej. Grono naszych przyjaciół i sympatyków powiększa się stale o nowe osoby. Szczególnie serdecznie witamy wśród nich p.p. mgr. inż. Andrzeja Rollę, dyrektora Zespołu Szkół Rolniczych i mgr Mariannę Parczyńską, polonistkę z tejże szkoły. Do zobaczenia, nie jak zwykle za rok, ale już w czerwcu 2003 r. na uroczystościach szkolnych. Lublin, listopad 2002
Andrzej Michałowski |
||
|
||
|